środa, 16 grudnia 2009

weekend diabli wzięli...

ten co był... po prostu od dwóch tygodni gonię w piętkę, starając się nadrobić wszystko to, co miało być załatwione a nie było, bo dwa tygodnie leżałam jak zdechły kundel ;) w każdym razie pomalutku chyba widać koniec tego nadganiania, chociaż już dwa weekendy szlag trafił...
w jeden goniłam, potem cały tydzień w pracy... organizowanie wymianki, szykowanie prezentu na inną wymiankę, ten kto wie o czym piszę to wie, reszta kiedyś doczeka się wyjaśnienia. Swoją drogą, to od kilku dni robię grilladę z orzechami - już mi się chce rz...ać na widok orzechów i karmelu... a ręce to mi same, tanecznym krokiem, powłócząc stopami wchodzą tam, gdzie słońce nie dociera.
Ale za to w niedzielę byłam na giełdzie kamieni i mienrałów - Ethin też była - ja jestem bardzo zadowolona, chociaż na koniec musiała mnie odciągać od stoisk, bo wydałabym całą kasę jaką miałam przy sobie... heh... tak to już jest - w każdym razie "połów" można zaliczyć do udanych :) teraz się napawam moimi pięknymi labradorytami, kompletuję elementy i planuję zrobienie sobie kompletu a stylu chainmaille... bransoletki, kolczyków i naszyjnika... wyliczyłam, że w sumie będzie mi potrzebne 834 ogniwka, z czego mniej więcej połowa oksydowana... oj chyba zbankrutuję... pewnie bym bardziej zbankrutowała, gdybym chciała kupić taki komplet gotowy... a tak - koszt ogniwek + mnóstwo pracy... ból kręgosłupa, piasek w oczach, ale za to cholerna satysfakcja na koniec :)
co jeszcze? oj dużo! a niestety byłąm taka zalatana, że nie miałam czasu na bieżąco się tu spowiadać ;)heh mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić :)
to tyle na razie, bo mi oczka same się zamykają... jest 23:24
Dobranoc

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Biedactwo... Nawet mnie nie wkur... Biegasz bo chcesz. Są rzeczy, których robić nie musisz. Więc weź się w garść i przestań miauczeć. niektórzy mają o wiele więcej do zrobienia i nie peltą głupot. A teraz do roboty i nawet mi nie mów o piasku w oczach i tym podobnych rzeczach... Nie dajesz rady, to powiedz "nie mogę" i tyle!!!

Triss pisze...

ty mnie nie bierz pod włos!
do dentysty latam pewnie dla czystej przyjemności chodzenia tam... przeciez zęba można wyrwać zamast leczyć i za parę lat chodzić ze sztuczną szczęką! Auto u mechaników też niepotrzebnie zostawiam, przecież jak się rozsypie w połowie drogi z na przykład Katowic do Dąbrowy - to Ethin przyjedzie i mnie do domu dociągnie ;)
pewnie pracować też nie muszę - bo po co... w końcu mogę isć na zasiłek dla bezrobotnych...

Ethin ty mnie naprawdę nie denerwuj dobrze? Bo o ile dobrze pamiętam, to mimo nawału pracy/nauki chodzisz spać około 10 wieczorem - ja od dwóch tygodni jakoś przed 1 w nocy się wyrobić nie mogę. A jak ktoś "nie daje rady" bo musi iść spać wcześnie - żeby piasku w oczach nie mieć, bo musi zawsze być wyspanym... żeby nie przysnąć w drodze do/z pracy i auta nie rozwalić to nie moja wina - ja wprawdzie czasem miauczę, ale potem zaciskam ząbki i biorę się za robotę - a że się nie wysypiam - no cóż, jak mawiali w filmie "INSOMNIA" - wyśpisz się po śmierci!

Anonimowy pisze...

A ja do dentysty nie idę. A niech mi zęby wypadną. Muszą poczekać do stycznia i tyle