3 dni temu
piątek, 18 grudnia 2009
Ostatnio jestem wredna...
odkrywam w sobie pokłady złości, wredności i wścieklizny. Nie wiem czy to porządki domowe tak na mnie działają, czy też pisanie pracy dyplomowej, ale dla niektórych osób jest chyba teraz lepiej trzymać się ode mnie z daleka. Mam tylko nadzieje że do świąt mi przejdzie, bo mój brat i bratowa z synkiem przyjadą i muszę być milutką kochającą ciotuniom a nie wkurzonym babsztylem....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz