poniedziałek, 19 kwietnia 2010

wulkan... o święta naiwności

Ethin - moja naiwność nie jest bynajmniej aż taka, żebym miała wierzyć, że wulkan nie ma znaczenia i dlaczego podali tę informację :)

Boje się tylko, żeby nie podniosły się głosy, że nawet Matka Natura się zbuntowała na to co się dzieje / działo w Polsce w ubiegłym tygodniu.

piątek, 16 kwietnia 2010

Wczoraj w telewizji najmądrzej wypowiedział się Kazimierz Kutz. Stwierdził, że ogólnonarodową histerię wywołały media, które cały czas mówią o tej tragedii, pokazują bez przerwy obrazy tego wydarzenia i naiwnie oczekują, że będziemy się teraz wszyscy kochać. Nie bądźmy naiwni... Już zakończyli czasową jedność, ktoś kto wpadł na pomysł pochowku na Wawelu, nie przemyślał tego do końca. Wiadomo, że o zmarłych mówi się tylko dobrze, ale nie łudźcie się, w historii L. Kaczyński zapisze się jedynie jako trzeci Prezydent III RP, który zginął w wypadku (nie jako bohater) przed końcem kadencji i nic więcej.

Triss nie bądź naiwna informacja w RMF o wybuchu wulkanu i chmurze pyłów jest nadal informacją dotycząca tragedii pod Smoleńskiem. A jak? To oczywiste chmura może przeszkodzić w dotarciu oficjeli na pogrzeb...

Jeszce moja uwaga do pewnej wypowiedzi, którą usłyszałam w telewizji, że niby dowodem na to, że L. Kaczyński był "wielki" jest fakt, jak wielu znacznych ludzi wybiera się na jego pogrzeb. Pobudka, na pogrzeb nie idzie się ze względu na zmarłego, tylko ze względu na żyjących. Przyjazd tylu osobistości związany jest z szacunkiem dla Polski i Polaków, oraz dla rozmiaru wydarzenia, kim był prezydent nie ma znaczenia, był Prezydentem RP, dość sporego kraju, narodu który mieszka w wielu rejonach świata, Prezydentem kraju należącego do UE... przyjeżdżają na pogrzeb Prezydenta nie na pogrzeb L.Kaczyńskiego.... - oczywiście jeśli wulkan pozwoli.

Kraków staniał...

To co się stało w sobotę jest tragedią - narodową, osobistą - to jest jedyna prawda którą uznaję.

Jednak to co się teraz dzieje w Polsce, już po tragedii, zaczyna pomału przypominać igrzyska - ja wiem, że jest to temat nr jeden, a wymiar tragedii, zarówno dla Państwa Polskiego, jak i prywatnej - rodzin tragicznie zmarłych, jest dla normalnych ludzi wręcz niewyobrażalny. Jednak to co na przykład robi RMF to przesada - od soboty podają "najświeższe" fakty co 15 minut! I w ten sposób, co 15 minut powtarzają to, co już od kilku dni nadają... Dzisiaj, jednakże był przełom - podali informacje nie dotyczące tragedii - wybuch wulkanu na Islandii, który sparaliżował ruch powietrzny północnej Europy.
Ludzie! Obudźcie się! Czy na prawdę musimy, aż tak epatować naszą krzywdą?
A jak usłyszałam, że Kaczyńskim "należało się" miejsce spoczynku na Wawelu - to normalnie prawie zawału dostałam!!! Pomijając fakt, że prezydent, jak się jego czyny i osiągnięcia mają do Piłsudskiego czynów i osiągnięć, czy do Mickiewicza? Eh, nie będę pisać dużo - bo to kontrowersyjny temat, ale dla mnie Kraków staniał!
Tylko czekać aż jakiś oszołom stwierdzi, że wystarczy odpowiednio tragicznie umrzeć, żeby zostać pochowanym na Wawelu! Królowie i Królowe Polski w grobach/kryptach się przewracają!
Wstyd i hańba, teraz to już tylko jeden krok, żeby jakiś geniusz wymyślił, żeby Kaczyńskiego beatyfikować... no co? W Polsce wszystko jest możliwe!

I żeby nie było: To jest moje zdanie i mam prawo je wyrazić!
I nie ma znaczenia, czy go popierałam, czy byłam przeciwko.

Jak już zaczynamy grzebać właśnie tam, to może należałoby pomyśleć o Relidze - to BYŁ WIELKI CZŁOWIEK i wiele osiągnął!

A Krakowiakom - współczuję i tyle! Tego szumu, tego zamieszania...

wtorek, 6 kwietnia 2010

Wszystkiego najlepszego....!!!!

dużo zdrówka, radości, wytrwałości, aby wszystkie twoje plany i przedsięwzięcia zawsze szły po twojej myśli te gorące życzenia przekazuję Ci w dniu urodzinek - staruszko Triss ;-)