wtorek, 17 listopada 2009

Bez obaw

Wciąż tu jestem. Wiecie co może naprawdę przerażać. Polyanna zachowuje się całkiem normalnie. I ten przedziwny stan trwa już trzeci tydzień. Zapyta ktoś: Dlaczego to przeraża? To proste, im dłużej trwa zwyżka tym gorszy będzie spadek formy. Dobrze, że mam jeszcze trochę dni urlopu to mogę w razie potrzeby uciec. ;-) Blog o którym wspomniała Triss to swego rodzaju pamiętnik singla - zapraszam do odwiedzenia go. To zaś jest blog czarownic - tyle ze ja nie jestem czarownicą - hm muszę to przemyśleć czy ja aby jestem w dobrym miejscu ;-)))

Brak komentarzy: