środa, 9 czerwca 2010

nowe produkcje

heh, wreszcie zakończyłam wszystkie zlecenia i mam czas na MOJE życie...w związku z tym przekopałam się przez swoje kamyczki i w efekcie powstało to:



oryginalnie te cyrkonie kupiłam jak kryształy swarovskiego... hiehiehie... no, ale jak dotarły, to po pierwsze primo: ca ciężkie, po drugie primo: nie ten szlif, po trzecie primo: takie dziurki są właściwie tylko w cyrkoniach i kamieniach półszlachetnych ;)
suma sumarum: dorwałam bardzo tanie i śliczne cyrkonie z których zrobiłam obłędny komplecik :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Faktycznie obłędny i magiczny komplecik...