wtorek, 15 czerwca 2010

candyzowana nie traci nadziei :)



No cóż... zaczyna mi się pomaleńku wydawać, że mój plan ogłoszenia Candy zajmie znacznie więcej czasu, niż początkowo zakładałam ;)
heh, tak to już jest... mam jeden warunek konieczny... i nie jest nim określona liczba postów... ani określony czas, jaki blog istnieje, ani też ile mam lat, czy ile lat coś robię...
kryterium obowiązkowe, zależy od szczęścia :) znaczy od tego ile szczęścia mam :)
wiele z Was zauważyło zapewne, że usilnie staję w kolejeczce u różnych osóbek po słodkości... ma to swój cel...
tak właśnie zgadłyście! Ogłoszę swoje candy, jak coś gdzieś mi się trafi ...

pomalutku też szykuję to, co będzie nagrodą u mnie w candy... nad formułą tegoż jeszcze myślę... czasem, zasadami, ilością cukierasów...

ale na razie nie tracę nadziei :) będę się ustawiać w kolejce dalej - może mi się poszczęści :)

jedno co, to już wiem, to moje ewentualne candy może się odbyć najwcześniej we wrześniu :)
heh...

Brak komentarzy: