piątek, 13 lutego 2009

walentynki


Okropne święto wymyślone tylko po to by nabić kiesę producentom głupich gadżetów i maskotek. A ja bym chciała żeby w jakiejś knajpie lub kinie wpadli w końcu na to że nie wszyscy mają parę, która będzie się do nich głupkowato uśmiechać wręczając papierowe serduszko z trzema czekoladkami w środku. Mam nawet pomysł - ANTY WALENTYNKI - impreza dla tych którzy nie mają pary, lub seans filmowy - każdy kto przyjdzie sam ma promocyjną cenę (oczywiście tylko nie puszczać jakiś rzewnych, głupkowatych romantycznych komedyjek). I jestem przekonana, że anty walentynki miały by spore powodzenie...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Tak, i jeszcze ANTY Dzień Kobiet ;) bo przecież nie wszyscy to kobiety ;) hihihi