piątek, 13 lutego 2009

a mówią, że faceci głupieją dopiero na starość...

Właściwie to może i racja, tylko, że wiek rozpoczynający rzeczoną starość jest u każdego inny! Z tego powodu jednemu wali dopiero jak skończy jakieś 60 lat, albo i więcej, innemu po czterdziestce ( to popularnie jest znane pod nazwą "kryzys wieku średniego", a innym zaczyna walić już około 30...
Ci ostatni są najgorsi... bo nie ma nawet czym wytłumaczyć ich działalności... Chociaż w takim przypadku mam pewną teorię - właśnie się zorientowali, że nie są już dziećmi, nikt im za darmo nie będzie prezentów robił... i dlatego tym bardziej zachowują się jak rozkapryszone dzieci! A nuż ktoś się zlituje... tylko dlaczego odgrywają się na najbliższych? A wiem, bo to jest łatwe - ci są pod ręką! Bo w pracy nie powie szefowi, żeby się wypchał, bo on nie zrobi tego czy tamtego, albo, że nie odbierze dostawy, bo pojechał sobie gdzieś... Nie tam są układni, grzeczni i wykonują polecenia... potem wracają do domu i przez dwa tygodnie nie wynoszą śmieci - mimo przypominania, nie umyją muszli - bo przecież ktoś to za nich może zrobić, po prysznicu zostawią calutką łazienkę zalaną - przecież sama wyschnie... itd itp... I tylko marudzą - kup mi helikopter, kup mi sterowanie do helikoptera... no bagatelka - razem jakieś 4 tysiące - bagatelka doprawdy. A może ja też bym chciała, dostać coś ładnego i drogiego? No ale tutaj,, jak nie złapię za ucho, nie zaprowadzę do sklepu i nie pokażę palcem "to chcę - kup! " to nie mam co liczyć na to, żeby coś takiego dostać... eh tam, nie mam już siły...
I o ile w przypadku dziecka wytarmoszenie za ucho i kilka dni bez tv może działać cuda, to jak tu wytarmosić chłopa dużo większego od ciebie i lepiej znającego się na elektronice odciąż od TV???
bagno i tyle!


I jak tu takiemu jakiś ładny prezent na walentynki zrobić? Bo właściwie to na kwiaty nawet chyba nie mam co liczyć. Sama sobie dam:

O, i nawet naszyjnik z brylantów też, nie same kwiaty!!!

Brak komentarzy: