niedziela, 1 lutego 2009

paintball


byłam dziś na paintballu. rewelacyjna zabawa... no oczywiście dla tych, którzy nie mają oporów przed czołganiem się i nie będą płakać, jak im się oberwie kulką :) w przyszłym tygodniu jedziemy znowu... i wcale nie było ze mną tak źle... trafiłam kilku :) no mnie też trafili... włosy już jednak mam w normalnym kolorze, bo tuż po zakończeniu zabawy były raczej pomarańczowe, niż brązowe... najbardziej boli, jak się oberwie w zadek ;) niemniej zabawa przednia :D

Brak komentarzy: