Takie właśnie zajęcie miałam przy sobocie... pomijając fakt, że chciałam się dowiedzieć jak uratować odszczepkę storczyka, którą udało mi się wychodować, to i tak warto było się wybrać. Zresztą zobaczcie sami:
Prześliczne prawda? No i dostałam kilka dobrych rad od fachowców, może uda mi się uratować tę odszczepkę.... Na razie mam kupiony jakiś specjalny mech a kwiatka w ten mech wsadziłam nawodniłam mech i nadmuchałam woreczek, w którym całość zamknęłam, za dwa dni przewietrzę to tałatajstwo i znów mu nadmucham... i tak aż mu sie polepszy. tzrymajcie kciuki!
13 godzin temu